Dom jest w procesie, prosimy przeszkadzać.
Dom to przestrzeń i przedmioty, jest z papieru i można go kolorować, wycinać, kleić i składać. Jednak dom to nie tylko podłogi, ściany i rzeczy. Cała zabawa w tym, żeby znaleźć to, co jest pomiędzy nimi.
Dom I, linoryt, 100x70cm.
Grafika warsztatowa – w skrócie – matryca (tu: linoteum, dłuto), farba, papier, prasa drukarska → odbitki.
To jedna z odbitek.
To pełne mieszkanie – kuchnia, łazienka, meble oraz jego mieszkanka i pies. Da się składać, choć wymaga to nieco wprawy i pomysłowości.
Dom I, detale, linoryt, 50x70cm.
Kompozycja składa się z mniejszych elementów, wchodzących w skład całości. Człowiek, pies, mysz (bo ona też tam mieszka!) i rzeczy, wyjęte z kontekstu.
Kuchnia, pokój – zdjęcia wnętrz.
Tak to wygląda po złożeniu.
Pusty pokój, linoryt, ~50x60cm
Idąc krok dalej, szukając tego, z czego tak naprawdę składa się dom, zrobiłam pusty pokój. Podłoga ma w rzeczywistości wym. 20x20cm. Pokój jest bazą do dalszych działań.
Rzeczy, mazak na czarnym papierze/Adobe Photoshop.
Myśląc o domu, myślę o rzeczach, które można posiadać. Pogrupowałam je i zilustrowałam. Kompozycję ustaliłam na poziomie obróbki w PS.
Porządek/bałagan, szkic, biały mazak na czarnym papierze.
Dom to też różne możliwości rozmieszczania przedmiotów w przestrzeni. Można mieć porządek albo bałagan, ale co to dla kogo znaczy, to już inna bajka.
Kawa/sport, offset, a4.
Detale z kompozycji Rzeczy. Matryca offsetowa przygotywana w drukarni, odbijana ręcznie przy pomocy prasy.
Łazienka, szkic, cienkopis na papierze.
Szkic pokazuje kolejny sposób ilustrowania domu. Różne metody i narzędzia służą mi do poszukiwań najlepszego środka do zilustrowania domu i zrobienia z niego dobrej zabawki.